PRODOM

24 kwietnia br. oddałem do serwisu ProDom, robot kuchenny Kenwood KM286. Robot został przyjęty, a ja poinformowany że do miesiaca bede mial sprzet naprawiony. Pan przyjmujacy zlecenie zapytal sie czy chce byc poinformowany o kosztach naprawy zanim do niej przystąpią - odpowiedziałem że oczywiście. Minęło 3 tygodnie - nie otrzymalem od serwisu żadnego telefonu w sprawie wyceny więc sam zadzwonilem. Ku mojemu zdziwieniu, Panowie jeszcze nie wiedzieli co jest przyczyną usterki, a do terminu odbioru został tydzien. Po tygodniu znow zadzwonilem - sytuacja sie powtórzyła. Od tej pory dzwoniłem systematycznie raz w tygodniu aby uzyskać informacje na temat stanu realizacji zlecenia - za kazdym razem bylem zapewniany ze w ciagu kilku godzin otrzymam jakies informacje - naiwny ja... oczywiscie brak kontaktu ze strony serwisu. W zeszłym tygodniu w piątek - dokladnie 2 miesiace od momentu oddania sprzetu, poinformowalem serwis że rezygnuje z ich uslug i prosze o przywrocenie sprzetu do stanu w jakim go oddałem na następny dzień. Pan potwierdził i zaprosił po odbiór następnego dnia. Niestety nie przyjechałem ponieważ coś mi wypadło, i zjawiłem się po odbiór dzisiaj czyli po tygodniu. Na miejscu dowiedzialem sie ze serwisanci nie zlozyli sprzetu bo chcieli z nim jeszcze troche powalczyc i mieli nadzieje ze go naprawia - czego juz nie oczekiwalem. Poproszono mnie o kilka godzin i zebym przyjechal odebrac sprzet ok poludnia. Wyrazilem swoje niezadowolenie ale ok. Przyjechalem punkt 12.00 - Gość stwiedzil ze go nie złożyli bo myślał że już dzisiaj nie przyjadę po odbiór, ponieważ mowilem ze jade do pracy. Info dla Pana od obslugi klienta - to ze ktos jedzie do pracy, nie znaczy ze nie przyjedzie w zaproponowanej godzinie - akurat trafilo na kierowce. Tak wiec jak juz to Panu powiedzialem, prosze nie myslec samodzielnie i konsultowac swoje przemyslenia z ludzmi ktorym myslenie lepiej wychodzi. Ostatecznie odebralem sprzet rozkrecony, z rozlutowanymi przewodami, calkowicie niesprawny (wczesniej raz sie wlaczal raz nie) poniewaz nie ufam zadnemu pracownikowi tej firmy. Szef tez jest niczego sobie - cala wine zrzucil na pracownika, zapominajac ze jest szefem, i to na jego barkach lezy kontrola nad dzialalnoscia firmy i zapobieganie takim sytuacjom. Z wielką łaską otrzymałem zwrot zaliczki, zarządałem również rekompensaty za stracony czas, paliwo, i na poczet naprawy w innym serwisie, poniewaz teraz sprzęt nie działa w ogole, jednak jak sie okazalo Właściciel nie ma grama honoru i kazał sie cieszyc ze dostalem zwrot zaliczki. NIE POLECAM NIKOMU TEGO MIEJSCA. ...No chyba że ktoś ma nerwy ze stali.